Aktualne zajęcia xP

Fabulous

No i tak to jest. Jak już jeden rok nie idziesz, to później jest już z górki, bo odkrywasz jak fajnie jest nie chodzić do szkoły

A jednocześnie dobrze byłoby mieć jakiś rytm i rutynę i koło się zamyka. Ja na jakieś 60-70% w przyszłym roku zacznę. A jak nie to wyjazd z kraju LEGO gdzieś, tylko jeszcze nie wiem gdzie.

Co robię...? Siedzę w łóżku, zimno jak skurczybyk. Dziś w nocy znów pełnia, ale jutro mam wolne, więc spoko. Piję pyfko i gadam na skype z.. Heart

Dodzia

No ja mam ambitny plan wrócić od października Yellow_Light_Colorz_PDT_04

z tym, że ten plan to mam już chyba od trzech lat Yellow_Light_Colorz_PDT_04

póki co zapisałam się na kurs angielskiego, który organizuje moja sąsiadka :) ciekawa jestem co to w ogóle będzie, bo ona dopiero zaczyna :) dobre i to na początek

A długo już w Danii mieszkasz? I jak coś to tam planujesz do szkoły iść? Moja kumpela tam coś kończyła. Nie wiem dokładnie co, dwa lata trwało, a później i tak przeniosła się do Szwecji :)

A co robię? Zdycham :) zaczęłam robić ta szóstkę weidera, to trzeci dzień dopiero, a brzuch mnie tak boli, że śmiać się nie mogę :)

Fabulous

Mieszkam tu trzeci miesiąc haha
Znalazłam studia, które faktycznie trwają 2 lata i które pozwalają na pracę za granicą. Chcę iść tutaj

A co potem, nie wiem. Się zobaczy. Kto wie, czy w ogóle pójdę na studia (tzn. bardzo chcę i ten tego, no taki mam zamiar xd). Generalnie studia tutaj trwają 2-3 może 4 lata, te dłuższe to jeśli studiujesz np. medycynę. Dużo jest kierunków po angielsku i mnóstwo obcokrajowców, więc myślę, że całkiem łatwo jest się zaaklimatyzować.

Ja marznę, potwornie marznę, tutaj jest w tej chwili -2 stopnie i to czuć! Mimo że mam ogrzewanie na maksa i siedzę pod kołdrą. Znów siedzę na Skype Yellow_Light_Colorz_PDT_02

Dodzia

To chyba coś takiego skończyła. Z tego co mówiła to mam mają więcej kierunków niż u nas :)
U mnie też zimno było cały dzień- taki typowy listopad, ponuro i mokro :/ jak tu przetrwać do lata? :)

Dalej zdycham, a do bólu brzucha doszedł ból zęba Yellow_Light_Colorz_PDT_41

a najbliższy wolny termin do dentysty to wtorek :( do tego czasu albo padne z bólu albo z przedawkowania leków przeciwbólowych :)

Fabulous

Tutaj od paru dni codziennie jest gruby szron, który utrzymuje się przez cały dzień (ja pamiętam, że np. w UK rzadko zdarzał się szron, a jak byłam jeszcze w Polsce to był tylko rano a w ciągu dnia topniał...). Zimno, zimno, zimno!
A wiesz, mnie też dzisiaj bolała głowa i zęby po lewej stronie, wychodzi mi lewa ósemka więc to jeszcze trochę potrwa, bo dopiero maleńki kawałek się przebił... Wzięłam 2 tabsy przeciwbólowe, wypiłam mocną kawę i jakoś żyję. Chociaż spać mi się chce niemiłosiernie.
Współczuję ci :/ Mam nadzieję, że wydobrzejesz! Może wciśnij sobie goździka w tego zęba, słyszałam, że ma działanie znieczulające.

A co robię? Marznę znów. Posprzątałam i trochę się relaksuję przed wyjściem do pracy. Sortuję ciuchy, na które wydałam ostatnią kasę wczoraj. Wypłata za tydzień, zostało mi kasy tylko na jedzenie i nic więcej xd Teraz to byle do wypłaty hahhaha Jedyne, co mnie teraz motywuje do działania to to, że 23 grudnia jadę do Polski na święta i spotkam się ze wszystkimi znajomymi mordami Heart

Odliczam dni, kurde! Liczę na to, że ten miesiąc zleci tak szybko jak kilka poprzednich. Tyle się wydarzyło od wakacji...

Dodzia

O dziękuję za radę z tym goździkiem :) jak kolejnego zęba doprowadzę do takiego samego stanu jak tego co mnie bolał to mi się przyda

chociaż mam nadzieję,że już się to nie powtórzy :) Na szczęście wczoraj zadzwonili i mogłam iść,bo ktoś zrezygnował Yellow_Light_Colorz_PDT_03

w życiu się tak nie cieszyłam siadając na fotel u dentysty Yellow_Light_Colorz_PDT_04

dostał truciznę i niech zdycha, najważniejsze,że już nie boli Yellow_Light_Colorz_PDT_04

U mnie też dzisiaj zimno strasznie, aż mi się nie chciało z domu wychodzić. W ogóle to mi się śniło,że śnieg spadł :) mam nadzieję,że nie był to sen proroczy Yellow_Light_Colorz_PDT_04

bo ja jeszcze nie kupiłam butów i kurtki :)
Hm nie pocieszę Cię,ale po sobie wiem,że te ostatnie dni to najbardziej się dłużą :( pamiętam jak na węgrzech odliczałam powrót do domu,to ostatni tydzień to była tragedia :) a na ile przyjeżdżasz? Sylwester w PL czy tam? :) ja pierwszy raz odkąd Młoda się urodziła idę na imprezę sylwestrową Yellow_Light_Colorz_PDT_04

co prawda do kuzynki,bo dzień wcześniej 18 ma i jest impreza dla rodziny,a w sylwestra dla znajomych i się wprosiłam Yellow_Light_Colorz_PDT_04

A co robię? oglądam rybki z ferajny Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Fabulous

Przyjeżdżam na tydzień raczej i jeszcze nie wiem jak z tym Sylwkiem będzie. Siostra mnie prosi, żebym z nią gdzieś poszła, znajomi w Polsce też mnie zapraszają, a zanosi się na to, że tuż przed Sylwkiem będę musiała wrócić do DK. Co ma być to będzie, nie takie last-minute Sylwki się organizowało

Ostatniego Sylwestra spędziłam marznąc na jakimś starym dworcu w Dresden xD No ale w doborowym towarzystwie

Leżę w łóżku, chce mi się palić więc próbuję się zmotywować do wstania, zarzucenia na siebie płaszcza i wyjścia na ostatnie wieczorne fadżitsu ;P

Dodzia

Oooo na dworcu to jeszcze sylwka nie miałam okazji spędzić

ale racja, najważniejsze towarzystwo, a miejsce to już ma mniejsze znaczenie :) Ja kiedyś byłam w hotelu, niby wszystko fajnie- super muzyka, lokal zajebisty,ale towarzystwo porażka. Lepiej bawiłam się ze znajomymi na imprezie ulicznej w Budapeszcie :)

A co robię? znowu zdycham-mój organizm nie lubi ćwiczeń :)

lingmulf · Wysłany: Czw 22:37, 30 Mar 2017 Temat postu:

słucham muzy